“Pani Doktor, co na odporność?” cz.I

co na odporność- blog dzieckoizdrowie

Mamy piękne lato, dzieci radośnie biegają w krótkich spodenkach. Zapomniałeś już o katarach i non stop nawracających infekcjach Twojego Dziecka. Nie chcę burzyć Twojego wakacyjnego nastroju. Celowo piszę ten post już teraz, byś uświadomił sobie, jaki możesz mieć wpływ na odproność Twojego Dziecka.

Okres jesienno-zimowy niestety wiąże się ze zwiększoną zachorowalnością na infekcje. Widok zakatarzonego dziecka to niestety standard w okresie jesiennym. Wszyscy kichają, kaszlą i smarkają. Dokładając do tego pierwsze dni w żłobku czy przedszkolu, często musimy godzić się z faktem, iż nasze dziecko choruje.

Pytasz mnie wtedy często Drogi Rodzicu- co na odporność? W aptekach półki uginają się od produktów wzmacniających odporność. Media promują cudowne działanie suplementów, syropów, tajemniczych wyciągów i witamin. Babcie robią syrop z cebuli i każą nacierać gęsim sadłem… jesteś zdezorientowany.

W poniższym poście (oraz drugiej części, która już wkrótce), postaram się dać Ci wskazówki jak w sposób bezpieczny wzmocnić organizm Twojego dziecka i nieco podbudować jego odporność. Oprę się na wiarygodnych badaniach klinicznych, jak również na własnym doświadczeniu jak i doświadczeniu innych lekarzy. Postaram się prześledzić nie tylko te przebadane metody stymulacji odporności, przychylnym okiem spojrzymy też na czosnek i sok z cebuli naszej babci.


Zacznijmy jednak od wyjaśnienia- czym jest układ odpornościowy?

Układ odpornościowy czyli immunologiczny, pomaga nam na co dzień w walce z patogenami takimi jak: bakterie, wirusy, grzyby czy alergeny. Jego budowa i działanie są dość skomplikowane.

Składa się on z wielu narządów, w których powstają i dojrzewają komórki odpornościowe. Te organy to tzw. narządy limfatyczne: szpik kostny, grasica, śledziona, węzły chłonne i migdałki.

Dla znacznego uproszczenia wyobraźmy sobie wojsko, którego głównymi żołnierzami są dwa rodzaje białych krwinek-limfocyty T i B. Powstają one w szpiku kostnym, a później stacjonują w węzłach chłonnych. Oprócz limfocytów jet wiele innych komórek, w tym makrofagi, które pożerają wprost ciała obce. Ta sprawnie działająca armia jest w stanie bronić nas przed atakującymi chorobami. Oczywiście pod pewnymi warunkami.


Ile infekcji na rok to jeszcze norma?

Bardzo często tłumaczę zaniepokojonym Rodzicom, że pewna ilość infekcji na rok jest w zakresie normy.

U dzieci we wczesnym dzieciństwie, w szczególności tych uczęszczających do żłobka, przedszkola czy mających rodzeństwo przedszkolne, normą jest nawet 12 infekcji dróg oddechowych na rok.

Jeśli większość z nich to łagodne, samoograniczające się infekcje górnych dróg oddechowych- traktujemy je jako zakres normy.

Zwróćmy uwagę na fakt, iż w okresie wiosenno-letnim częstość infekcji jest mniejsza, tak więc te akceptowalne 12 infekcji na rok może przypadać na okres jesienno-zimowy. Wtedy katar czy zapalenie gardła z częstotliwościa nawet co 2 tygodnie możemy traktować jako normę.

Większość dzieci rozpoczynając swoją przygodę ze żłobkiem czy przedszkolem będzie chorować częściej.

co na odpornosc- blog dzieckoizdrowie

Dzieci spotykają się bowiem w większej grupie na małej przestrzeni i transmisje infekcji są ułatwione. Poza tym dziecko dotychczas spędzające czas głównie w domu, nie miało styczności z patogenami, z którymi skontaktować się w swoim życiu musi- a tego już nie unikniemy. Statystycznie dziecko nieuczęszczające do przedszkola czy żłobka choruje 3-4 razy w ciągu roku, a ci, którzy uczęszczają mogą nawet chorować te akceptowalne 12 razy na rok.

Często pocieszam rodziców, że najgorszy jest początkowy sezon żłobka czy przedszkola, z każdym kolejnym dziecko nabierając odporności choruje zazwyczaj coraz rzadziej.

Oczywiście normy te dotyczą łagodnych infekcji dróg oddechowych, które w około 90% przypadków są wywoływane przez wirusy (a wśród nich rynowirusy, adenowirusy, koronawirusy, wirusy paragrypy, wirusy grypy i inne).

O ile nie są to nawracające zapalenia płuc, zatok, uszu czy układu kostnego i o ile nie wymagają częstych antybiotykoterapii- nie należy się obawiać żadnych zaburzeń odporności.


Co może osłabić naszą odporność? Na co mamy wpływ?

Nasza odporność zależy od wielu czynników. Komórki układu immunologicznego żyją krótko, niektóre niespełna 2 dni. Odnawiają się one regularnie, lecz tę regenerację należy wspierać. Wiele czynników jest też w stanie zaburzyć proces odnowy komórek odpornościowych jak i sprawnego ich działania.

Wiele czynników osłabia naszą odporność, na wiele z nich mamy realny wpływ. Szeroko rozumiany styl życia, dieta czy stres to główne niekorzystne czynniki.

Przyjrzyjmy się nim poniżej:


Nieregularny tryb życia i deficyt snu

co na odpornosc- blog dzieckoizdrowie

Zapamiętaj proszę- przemęczony organizm jest zdecydowanie bardziej podatny na infekcje.

Zastanów się czy twoje dziecko przesypia odpowiednią dla wieku ilość godzin na dobę?

Czy obowiązki szkolne i nadmiar zajęć pozaszkolnych nie skracają czasu, który powinien być przeznaczony na regenerację i sen?

Spójrz proszę, ile godzin na dobę powinno spać Twoje dziecko:

  • noworodek- nawet 16-18 godzin

  • dziecko w wieku 4 – 12 miesięcy – od 12 do 16 godzin

  • dziecko w wieku 1 -2 lata – od 11 do 14 godzin

  • dziecko w wieku 3-5 lat - od 10 do 13 godzin

  • dziecko w wieku 6-12 lat – od 9 do 12 godzin

  • dziecko w wieku 13-18 lat – od 8 do 10 godzin

Do około 4 roku życia większość dzieci wymaga drzemki w trakcie dnia. Powyższe normy są dość szerokie, a różnice w potrzebie snu między poszczególnymi dziećmi często są bardzo duże. Niektóre chętnie śpią i trudno je dobudzić, innym szkoda czasu na sen:) Jednak zwróć uwagę czy dobowa ilość snu Twojego dziecka nie odbiega znacznie od powyższych zaleceń. Deficyt snu u dzieci to częsty problem, niestety bardzo często niedostrzegany przez opiekunów.

Zapełniony grafik dnia, szkoła, intensywne zajęcia pozaszkolne, wieczorne zabawy czy też przestymulowanie przez media, bardzo często przesłaniaja fizjologiczne potrzeby dziecka i ich prawo do snu.


Palenie papierosów oraz przebywanie w towarzystwie osób palących

W dymie tytoniowym znajduje się ponad 4 tys. toksycznych substancji, które uszkadzając błonę śluzową, niszczą pierwszą linię naszej obrony przed patogenami chorobotwórczymi.

Nie trzeba palić osobiście, Twoje dziecko, przebywając w otoczeniu osób palących jest w równej mierze narażone na szkodliwe działanie dymu tytoniowego.

Szokującym jest fakt, że aż 40% polskich dzieci jest codziennie narażonych na bierne palenie papierosów!


Niewłaściwe odżywianie

co na odporność- blog dzieckoizdrowie

Dieta oparta na cukrach prostych oraz przetworzonej żywności, uboga w warzywa i owoce- to niestety często podstawa codziennego jadłospisu wielu dzieci i młodzieży.

Większość 4-latków spożywa ponad 75 g cukrów dziennie, przy zalecanych 25 g na dobę. Jeszcze gorsze statystyki dotyczą dzieci szkolnych i młodzieży.

Tylko nieliczny % dzieci w okresie szkolnym spożywa codziennie co najmniej 2 porcje świeżych warzyw.

Więcej wskazówek co do odżywiania- w II części posta.


Brak ruchu

co na odporność- blog dzieckoizdrowie

Dzieci i młodzież powinny być aktywne przez minimum jedną godzinę dziennie, najlepiej na świeżym powietrzu. I jest to absolutne minimum.

Większość czasu przeznaczonego na aktywność fizyczną powinna być wykorzystana na wysiłek aerobowy o umiarkowanej lub dużej intensywności. Wysiłek fizyczny o dużej intensywności powinien być wykonywany przynajmniej 3 dni w tygodniu.

Oczywiście aktywność fizyczna powinna być odpowiednio dostosowana do wieku dziecka.

Niestety fakty są smutne. Większość dzieci szkolnych przeznacza więcej swojego czasu wolnego na aktywności statyczne (głównie komputer ) niż na aktywność fizyczną. Bardzo często ruch u dzieci związany jest jedynie z obowiązkowymi zajęciami w-f w szkole. Rola rodzica w tym względzie jest ogromna! To Ty decydujesz w jakiej formie Twoje Dziecko spędzi swój wolny czas.


Stres i napięcia

Przeładowanie dzieci i młodzieży szkolnej obowiązkami szkolnymi i zajęciami pozaszkolnymi nie tylko wpływa na znaczny deficyt snu, tak potrzebnego dla prawidłowego ich rozwoju. To również permanentny stres, często potęgowany przez napięte sytuacje rodzinne czy rówieśnicze. Zwróć proszę uwagę na komfort emocjonalny i spokój swojego dziecka.

Wpływ permanentnego stresu na spadek odporności jest udowodniony.


Nieracjonalna antybiotykoterapia

Podanie antybiotyków powinno być ordynowane zawsze pod ścisłą kontrolą lekarza. Częste i niezasadne podanie antybiotyków może przynieść odwrotny skutek- osłabia organizm i obniża jego zdolności odpornościowe w walce z infekcjami.


Zawsze kiedy rozmawiam z  zaniepokojonym rodzicem, którego dziecko często choruje w pierwszej kolejności pytam o kwestie opisane powyżej. Są one rzekomo oczywiste, jednak często przez rodziców bagatelizowane.

Zastanów się więc: ile godzin przesypia Twoje dziecko na dobę, czy systematycznie uprawia sport, jaką dietę mu oferujesz, czy nie jest przeciążone stresem i obowiązkami, czy nie jest narażone na dym tytoniowy?

Pomyśl, czy zamiast szukać kolejnych cudownych specyfików nie warto zmodyfikować nieco styl życia Twojego Dziecka i całej rodziny.

Kończąc ten post, zostawiam Cię z tymi przemyśleniami Drogi Rodzicu.

 

W drugim odcinku tego artykułu przyjrzymy się metodom i środkom jakie możesz zastosować, by nieco wzmocnić odpornosć Twojego Dziecka. Prześledzimy metody farmakologiczne, leki, szczepionki, suplementy, jak również babcine metody stosowane od pokoleń. Już teraz zapraszam do lektury kolejnego odcinka, pojawi się on już wkrótce.

 

 

I już teraz zapraszam do śledzenia moich kolejnych postów.
Zachęcam też do pozostawiania komentarzy.
Jeśli macie jakieś pomysły, sugestie co do kolejnych postów- piszcie śmiało:)

 

* Treści zawarte w blogu mają funkcję edukacyjną i nie mogą zastąpić osobistego kontaktu z lekarzem.